Planowanie wymarzonego wesela to bez wątpienia doświadczenie ekscytujące, ale i spędzające młodej parze sen z powiek. Ilość rzeczy, które trzeba dopiąć na ostatni guzik, dylematów, jakie muszą być rozstrzygnięte oraz przypadkowych zdarzeń, które powinny zostać przewidziane stanowią prawdziwe wyzwanie… W grupie tych wyzwań poczesne miejsce zajmuje ułożenie weselnego menu. Dlaczego? Ponieważ zadowolenie wszystkich cioć, wujków i znajomych graniczy z cudem! Na szczęście, choć jeszcze niedawno przyjęcie ślubne nie mogło obyć się bez kultowego rosołu i schabowego, obecnie możliwości są o wiele większe i w jadłospisie może znaleźć się niemal wszystko. Jakie zatem dania powinny znaleźć się w menu? Co ze zróżnicowanymi preferencjami gości? Jak pogodzić tradycję z nowoczesnością? Czy rosół to naprawdę konieczność? Poniższe akapity stawiają sobie za zadanie rozwianie tych i innych dylematów. Zapraszamy do lektury!
Specjalne diety
Na początku warto podkreślić, że, co logiczne, im większe wesele, tym trudniej trudniej wszystkich zadowolić, co za tym idzie, zwolennicy kameralnych uroczystości mają nieco ułatwione zadanie. Bez względu jednak na rozmach wydarzenia, trzeba założyć, że na każdym ślubie będą zarówno mięsożercy, wegetarianie, weganie, a prawdopodobnie też i osoby z jakimiś nietolerancjami pokarmowymi, np. z nadwrażliwością na gluten czy laktozę. Oczywiście żaden z tych gości nie może być pokrzywdzony, dlatego w menu powinna się znaleźć chociaż jedna pozycja z każdej z wspomnianych kategorii.
Tradycja czy nowoczesność?
No dobrze, a co z tradycją? Rosołem, roladkami, schabowym czy zrazami? Tutaj najlepiej przyjąć zasadę, że jednak, mimo najlepszych chęci nie da się każdego zadowolić i warto też w ten dzień pozwolić sobie na odrobinę egoizmu. Oczywiście same piekielnie ostre potrawy orientalne czy wyłącznie owoce morza byłyby zapewne lekką przesadą, jednak nic nie stoi na przeszkodzie, żeby nieco odświeżyć i unowocześnić jadłospis. Zwłaszcza, że odrobina zaskoczenia na pewno przypadnie wszystkim do gustu.
Sezonowe produkty
Układając menu trzeba wziąć pod porę roku, na jaką zaplanowana została uroczystość, ponieważ bazowanie na lokalnych, sezonowych produktach przekłada się nie tylko na intensywniejszy, bardziej autentyczny smak, ale też na oszczędności w budżecie, ponieważ takie składniki są po prostu tańsze. A zatem? Wiosną w jadłospisie powinny się pojawić nowalijki, latem pomidory, cukinie, bakłażany i owoce, a jesienią grzyby, dynie i dziczyzna.
Dania główne na wesele
Tutaj zaszczytne miano klasyka nosi rzecz jasna schabowy, jednak nic nie stoi na przeszkodzie, żeby w menu pojawiły się kacze udka, pieczeń lub polędwiczki w sosie grzybowym. Oprócz tego warto dołączyć do listy jakieś danie rybne, np. dorsza, sandacza czy łososia lub z owoców morza. Nie można też zapominać o wegetarianach i weganach, którzy z pewnością zachwycą się grillowanymi warzywami, canelloni ze szpinakiem czy orientalnymi falafelami. I na koniec dodatki, których nie może zabraknąć przy głównym daniu: surówki, pieczone lub gotowane ziemniaki, ryż albo śródziemnomorskie gnocchi. W tym miejscu warto też podkreślić, że jeżeli wesele ma trwać do białego ana, konieczne będzie wzmocnienie gości większą liczbą ciepłych dań. W tej roli sprawdzą się pierogi, gulasze i pożywne zupy.
Weselne zakąski
Na każdym weselu muszą się znaleźć jakieś smakołyki, które goście będą mogli podjadać między ciepłymi daniami. Może to być deska serów i wędlin, oliwki oraz tradycyjne, idealne do alkoholu śledzie. W lecie świetnie sprawdzą się orzeźwiające sałatki, carpaccio, bruschetta lub nieco bardziej ekskluzywne bliny z kawiorem.
Coś słodkiego
Żadne wesele nie może się obyć bez słodkości, dlatego na rozstawionych na stołach paterach lub przy specjalnie zaaranżowanymi ciepłym bufecie powinny być cały czas dostępne ciasta. Najlepiej aby pojawiło się tu kilka rodzajów wypieków, dzięki temu każdy znajdzie coś dla siebie. Dobrze jest postawić na przynajmniej 2-3 pewniaki, jak szarlotka, sernik, placek drożdżowy ze śliwkami czy brownie, ale oprócz tego można „dołożyć” coś bardziej oryginalnego, eklery z mascarpone i słonym karmelem, tarty tropeziańskie lub kouign-amann.
Spersonalizowane menu na wesele
Jeżeli planujecie organizacje wesela w Zachodniopomorskim warto wybrać restaurację, która pomoże wam zrealizować waszą wizję wesela. Sala weselna Weranda położona w pobliżu Stargardu i Szczecina dysponuje dużym doświadczeniem i kreatywnością w podejściu do ślubnego jadłospisu. Bazowanie na najwyższej jakości, lokalnych produktach, zwracanie uwagi na sezonowość oraz słuchanie uwag naszych klientów to gwarancja sukcesu. Dzięki temu na pewno uda się wspólnie osiągnąć kompromis pomiędzy oczekiwaniami państwa młodych i preferencjami zaproszonych gości, a wesele na długo pozostanie w pamięci rodziny, przyjaciół i nowożeńców.